piątek, 27 września 2013

Czyżby lepszy dzień?

Od poniedziałkowej wizyty troszkę się u mnie zmieniło.

Mała na tyle jest nisko, że mamy zalecenie co najmniej 2 tygodnie leżeć.

Powiem tak.. Nie jest to łatwe z 5- latkiem, który domaga się jedzenia, zabawy, UWAGI....
Ale jakoś do wczoraj leżałam.. Wczoraj też przelało się coś we mnie.. musiałam wstać odkurzyć i wyprasować pranie z 2 tygodni...
Ja tak nie umiem... Oczywiście wszystko zrobione w granicach rozsądku z przerwami na leżenie... ALE MUSIAŁAM!!!

Wizytę kolejna mam już we wtorek:)  i jeśli tylko się nic nie pogorszyło z moja szyjką to wyruszę pobiegać jeszcze po sklepach:P

Adaś od poniedziałku zakatarzony, teraz do tego doszedł kaszel... ale i tak dzielnie się trzyma.
Gdyby nie nowy rower to podejrzewam, że nie chciałby z łóżka wstać żeby się zebrać do przedszkola..
Ale dziś PIĄTEK....

39 dni do końca...

wtorek, 17 września 2013

Szaro buro i ponuro:)

Od tygodnia pogoda nas nie rozpieszcza. Co chwile przechodzą gigantyczne chmury, a ja ratuje sie żeby nie zwariować w domu.. A to nasz ponury widok z okna...




Synunio moje strasznie się nudzi.
Ale na prawdę nie starcza nam gier i zabaw żeby spędzać kolejny dzień podczas takiej pogody:(



Po za tym zamówiliśmy Adasiowi rowerek:P ktoś  powie czubki- no ale ceny są teraz mniejsze... A może nasze dziecko będzie miało możliwość pośmigać jeszcze.
A nie ukrywam wkurzyliśmy się bardzo  na poprzedni.

Siedzę sama już 3 tydzień... Nudzi mi się bardzo.. Dla Hani przygotowane już wszystko!
Choć jeszcze zamówiłam taką pościel..


 





 Dla mnie cudowna i śliczna.. Nie mogłam się powstrzymać:P
Do tego 2 bodziaki:) 













A dziś my 34 tydz...


wtorek, 10 września 2013

Brak weny.. Totalne zmęczenie..

Nie wiem co napisać..
nic nowego specjalnie się nie dzieje.
Adaś chodzi do przedszkola, a ja mogę odpocząć 

W piątek miałam wizytę. Mała nadal jest dziewczynka i już nic się nie zmieni..
Wazy 1880g.. Ułożona jest już główka w dół.. 
A ja mam wyluzować pić herbatkę z żurawiną i za 2 tygodnie kolejna wizyta. Szyjka się skraca i otwiera, a przed nami co najmniej 4 tygodnie. KTG w normie skurczy nie ma.

A ja zastanawiam się czy wszystko mam?
Lista sprawdzona torba spakowana...
Termin wizyty kolejnej na 23 września... termin meldunku w szpitalu zrobiony na 7 października..

Wydaje się że wszystko a jednak mam wrażenie jakbym o czymś zapomniała????


poniedziałek, 2 września 2013

Czas przedszkola, ciszy....i przyspieszonego czasu:)

Poniedziałek... Znów kolejny poniedziałek...
Ale już nie letni... Wrześniowy!!!!

Rany gdzie mi uciekły wakacje?! Tak dużo się działo a tu już wrzesień!

Mój syn od dziś powinien być w przedszkolu ale w nim nie jest;/
Ale to nie jego wina, po prostu mamusia jest już do tego stopnia roztrzepana, że pomyliłam terminy rozpoczęcia przedszkola:P.
Czyli moje dziecko jako już stare dziecko powinno iść dziś do przedszkola, a nowe dzieciaki zaczynają jutro.. nie wiem o co kaman ale ten drugi termin mi utkwił bardziej..

Czekam na jutrzejszy dzień kiedy to od 8-14 bede SAMA!!! SAMA!!! Odpocznę, pośpię i moim żółwim tempem zrobię sobie wszystko na spokojnie:)


A co u mnie?? Hmmm od tygodnia mam niezła wysypkę, która mnie nieziemsko swędzi;/ Byłam na badaniach i na razie czekam na odzew jeśli nie zadzwonią tzn: że uczulenie i nadal zażywać wapno i smarować Fenistilem i spróbować się nie wściec!!!!!!!!
Przytyłam zaledwie 2 kg:) od poczęcia:) i jak narazie wszystko na swoim miejscu.
W piatek czeka nas wizyta i oglądanie malutkiej... Ciekawe czy się przekręci?
7 października jestem już umówiona w szpitalu na zameldowaniu się :) A tam ostatecznie wszystko się okaże:)

A to my 32 tydz Ciąży...