poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Jestem i nie znikam

           Od kolejnych 3 dni próbowałam się dostać na bloga , a właściwie otworzyć nowy post i lipa. Ale w tym przypadku nie zgonie winy na bloga a na mój zamulony internet!!


          Chciałam się pochwalić iż w zeszły czwartek czyli 11.04 byłam na wizycie. Maleństwo ma juz 3 cm a z nóżkami 5 cm. Rozwija się w oszałamiającym tempie. W chwili kiedy pani doktor odwróciła do mnie monitor maluszek pomachał do mnie. Piękne uczucie...
Wizyta przebiegła tym razem bardzo sprawnie i szybciutko... Ale tylko i wyłącznie dlatego, że zapisałam sobie pytania na kartce co by połowy nie zapomnieć.

A oto nasz bąbelek. 10 tydz 2 dzień...

Niestety na wizyte znów musiał z nami iść synek. I było to nielada wyczynem aby upilnować go za ściana żeby nie zajrzał do pokoju.. ale po dorwaniu telefonu siedział spokojnie.. Co się później okazało Adasiek sfotografował cały gabinet Pani doktor ;)

Pogoda w pełni wiosenna  ok 20 stopni więc na pewno spędzać będziemy więcej czasu na dworze:)

środa, 10 kwietnia 2013

Zaraz mi ręce odpadną!!!!

Podchodzę już do napisania posta chyba 10ty raz!! i Co? jak teraz nie wyjdzie to grzmotnę tego bloga!

U nas ok. Po przyjeździe z Polski siedzieliśmy z synkiem w domu, ponieważ dzieci miały przerwę do 5 kwietnia.
W poniedziałek mój synuś ruszył z pełnia szczęścia do przedszkola! To efekt siedzenia w domu i zanudzenia przez matkę własnego dziecka:)
Mija już spory czas a ja naprawdę nie mogę się napatrzeć na pełnie szczęścia mojego dziecka, kiedy idzie do przedszkola...

A ja postanowiłam też napisać bo nadchodzi termin kolejnej wizyty i USG. Ja sie tak nie mogę doczekać aż zobaczę moje słoneczko kochane:)
Brzuszek mój ruszył już w kierunku wypuklenia się :) czyli już teraz nadejdzie tylko czas rośnięcia:)